Garść faktów i mitów na temat marihuany

Marihuana od wielu lat ma przypiętą szkodliwą łatkę narkotyku i przez wiele osób postrzegana jako coś złego. Z drugiej strony coraz częściej dostrzega się fakty i wyniki badań naukowych potwierdzających jej pozytywne oddziaływanie na człowieka, a medyczna odmiana marihuany jest legalna w większości zachodnich krajów. Poniżej wyjaśniamy kilka najpopularniejszych mitów na temat marihuany i przedstawiamy fakty na jej temat.
Popularne mity dotyczące marihuany
„Zaczyna się na marihuanie, a kończy na twardych narkotykach”
Takie sytuacje się oczywiście zdarzają, ale jest to klasyczny błąd mylenia korelacji z przyczynowością. Marihuana sama w sobie nie jest powodem sięgania po twarde narkotyki – jest nim łatwość uzależniania się. Jedne osoby uzależniają się łatwiej, a inne trudniej, a czy jest to alkohol, papierosy czy jakakolwiek inna używka – nie robi już różnicy.
„Marihuana uzależnia”
Drugi mit związany z „narkotykowym” stereotypem marihuany. Dowiedziono naukowo, że marihuana nie powoduje uzależnienia fizycznego, takiego jak np. alkohol czy nikotyna. Istnieje jednak możliwość wyrobienia sobie złych nawyków w używaniu marihuany i w konsekwencji uzależnienia psychicznego. Uzależnienie behawioralne od marihuany dotyka jednak raptem 8-9% osób (dla porównania: od alkoholu uzależnia się 15% osób, a od nikotyny – 32%), i to w dodatku tych, które mocno nadużywały marihuany.
„Legalizacja marihuany spowodowałaby masową narkomanię”
Pomijając to, że opowiadanie o tym, „co by było gdyby” jest wyłącznie fantazjowaniem i nie może być użyte jako argument, to konkretne przykłady różnych krajów pokazują, że jest wręcz na odwrót: w Kanadzie, niektórych stanach USA, w Holandii czy Meksyku po zalegalizowaniu medycznej marihuany oraz tej z większą zawartością THC nie tylko nie zwiększyło narkomanii, ale wręcz zmniejszyło liczbę przestępstw.
Fakty na temat marihuany
Marihuana działa jak antydepresant
Marihuana, a konkretniej związki kannabinoidowe, działają podobnie do leków antydepresyjnych typu SSRI. U człowieka i innych istot żywych występują bliźniacze do tych konopnych związki kannabinoidowe, które są aktywowane za pomocą tych roślinnych. W efekcie marihuana reguluje wahania nastrojów, redukuje stres i rozluźnia napięcie mięśniowe. Nasiona kolekcjonerskie marihuany, również tej medycznej, znajdziemy w specjalistycznych sklepach, takich jak Pan Pestka.
Konopie są używane przez ludzi od kilku tysięcy lat
Marihuana jest znajdowana w grobowcach starożytnego Egiptu, stosowana przez cesarzy starożytnych Chin jako panaceum, była popularna wśród rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej oraz na na dworach europejskich jako środek zdrowotny oraz antydepresyjny. Jeszcze w XIX wieku była umieszczona w lekospisie Stanów Zjednoczonych, a w Polsce w latach 70. była dość popularnym wśród studentów środkiem rozweselającym. Opowiada o tym piosenka Oddziału Zamkniętego „Andzia i ja”.
Marihuana lecznicza a rekreacyjna to zupełnie inne środki
Gdyby zapytać lekarza, czy pacjent może stosować zamiennie marihuanę medyczną i rekreacyjną, to odpowiedź byłaby jedna – nie. Marihuana ma oprócz THC ma jeszcze kilkaset innych związków czynnych. Znajdziemy wśród nich m.in. terpinolen, limonen, linen, linalol. Mają one działanie uspokajające, relaksujące czy przeciwutleniające. Kluczem jest proporcja i ilość różnych składników. Marihuana rekreacyjna ma dużą zawartość THC, a medyczna – CBD. Marihuana medyczna jest też produkowana z konopi przemysłowej, tej samej, z której robi się np. odzież czy kosmetyki.